Wróciłam do świata www. Nie ukrywam, że tęskniłam. Przez ten czas zdążyłam przegrzebać się w babcinych zeszytach i notatnikach. Wniosek z lektury płynie jeden, język to organizm żywy - przykładowo kto teraz używa formy "cukier w mączce" zamiast cukru pudru. Kilka ciast na pewno wartych jest powtórzenia, między innymi "Tort jabłkowy", "Bawole oczy", "Helenki", "Ozark Pudding" czy "Grochowiak". Na powitanie polecam "Fale Dunaju" z wiśniami, przygotowywane przez moją mamę na większe i mniejsze okazje.
Fale Dunaju z wiśniami
I. Ciasto
Składniki:
1 i 1/2 kostki margaryny,
1 szklanka cukru,
3 szklanki mąki pszennej
(można też dać 2 i 1/2 pszennej + 1/2 szklanki ziemniaczanej),
7 jajek,
2 łyżki kwaśnej śmietany,
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
3 łyżki kakao,
3 łyżeczki cukru waniliowego
+ wiśnie w syropie.
1. Cukier i cukier waniliowy ucierać z margaryną, stopniowo dodawać po 1 jajku. Dodawać porcjami mąkę i proszek do pieczenia.
2. Ciasto podzielić na 2 części. Jedną część wyłożyć łyżką na blachę.
3. Do drugiej części dodać kakao i śmietanę. Wyłożyć łyżką na białej części, tak aby powstawały "górki". W przerwach pomiędzy ciemną masą, wyłożyć odsączone owoce.
4. Piec 40 minut w 180`C.
II. Krem
Składniki:
1 torebka budyniu śmietankowego,
6 łyżek cukru,
3 szklanki mleka,
2 łyżki mąki ziemniaczanej,
1 i 1/4 kostki margaryny,
4 kostki gorzkiej czekolady.
1. Ugotować 2 i 1/2 szklanki mleka. W pozostałej części mleka wymieszać budyń, mąkę i cukier. Dodać do gotującego się mleka i gotować stale mieszając.
2. Gdy masa zgęstnieje, wyłożyć do miski do ostudzenia.
3. Margarynę zmiksować, dodać zimny budyń i połączyć masy (można dodać surowe żółtko).
4. Masę rozsmarować na wystudzonym placku (najłatwiej dużym nożem zanurzonym we wrzątku).
5. Czekoladę zetrzeć na wiórki. Obsypać nimi wierzch ciasta.
6. Trzymać w chłodnym miejscu.
Smacznego!
Ciasto pięknie się prezentuje. Lubię je :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
prezentuje się świetnie:)
OdpowiedzUsuń