sobota, 27 lipca 2013

    Morele. Któż jest w stanie oprzeć się tym słodko-cierpkim owocom, ze skórką pokrytą meszkiem. Absolutnie je uwielbiam. I cierpię za każdym razem, gdy kończy się sezon na świeże owoce, a ceny zaczynają wznosić się na absurdalny pułap. Konfitura z moreli to jeden z moich ulubionych smaków zimowych.
   Połączenie morel z wanilią niesamowicie podkręca kontrast smaku owoców samych w sobie. Nie pozostaje zatem nic innego, jak pieczołowicie uzupełniać półki w spiżarni.


Konfitura morelowa z wanilią
Składniki (na 4 słoiki ok. 250 ml):
1,20 kg moreli (dojrzałych i ładnych),
1/2 szklanki miałkiego cukru
 (chyba, że morele są bardzo dojrzałe i słodkie - wtedy cukier jest zbędny),
miąższ z 1 laski wanilii (lub 4 łyżki domowego cukru waniliowego).

1. Morele zalać lodowatą wodą. Dokładnie umyć, przebrać. Przekrajać na pół i wyjąć pestki.
2. 1/3 owoców zgnieść na pulpę. Włożyć do dużego rondla. Gotować na małym ogniu.
3. Mieszać co jakiś czas. Resztę owoców dodać w 2 partiach do naczynia (mniej więcej co 5 minut).
4. Gdy owoce zmiękną, dodać cukier (opcjonalnie) i wanilię. Gotować, aż wyparuje większość wody. Konfitury powinny odpadać z łyżki porcjami.
5. Słoiczki umyć i wyparzyć. Wytrzeć do sucha.
6.  Konfitury nakładać do 4/5 wysokości słoiczka. Zakręcić.
7. Do dużego garnka wstawić słoiki. Dolać wody do 1/3 wysokości słoików. Gotować wodę jeszcze 10 minut od zagotowania. Wyjąć słoiki i ustawić je na ściereczce dnem do góry. Po 20 minutach przekręcić słoiki i zostawić je do wystygnięcia.


Smacznego!

niedziela, 21 lipca 2013

   Sezon na owoce leśnie w pełni. Zatem i w mojej kuchni musiały się pojawić. I to nie w byle jakim towarzystwie - bo placuszków z mamusinego twarogu i ricotty. Połączenie absolutnie cudowne. Szczypta hedonizmu na sobotni obiad.


Twarogowe racuchy z sosem z ricotty i jagód
Składniki:
I. placki (ok. 18 sztuk):
ok. 200 g twarogu,
1 jajko,
ok. 1 szklanki mąki żytniej (ile ciasto pochłonie),
1/2 łyż. proszku do pieczenia,
3 łyż. cukru,
szczypta soli,
3/4 szklanki mleka.
II. sos:
małe opakowanie ricotty (ok. 150 g),
2 połówki brzoskwini w zalewie,
łyżka miałkiego cukru,
1/2 łyż. cukru waniliowego,
50 ml słodkiej śmietanki,
III. jagody lub konfitura jagodowa (ok. 3 łyż.).

1. Twaróg zmiksować z cukrem. Dodać jajko, mleko, sól. Wymieszać. Przesiać mąkę z proszkiem. Połączyć na gładką masę.
2. Smażyć małe placuszki łyżką kładzione.
3. Brzoskwinie pokroić na małe kawałki. Ricottę zmiksować z cukrem i śmietanką. Połączyć z brzoskwiniami.
4. Racuchy podawać z sosem z ricotty i łyżką konfitury jagodowej.




Smacznego!

środa, 17 lipca 2013

  Gdy słońce wykańcza moją cierpliwość, jedynie chłodnik jest w stanie ukoić moje rozgrzane nerwy. Zupa prosto z ogrodu to nieliczna zaleta wściekłych temperatur (dodałabym do plusów jeszcze owoce leśne i kurki;)). Moja wersja chłodnika jest stanem pośrednim pomiędzy białym, a czerwonym. Dokładnie taki, jaki lubię najbardziej.


Składniki:
pęczek botwinki,
pęczek rzodkiewki,
1 wężowy ogórek,
mała kalarepka,
pół pęczka koperku,
pół ząbka czosnku,
2 jajka
150 ml kefiru,
100 ml zsiadłego mleka,
100 ml śmietany 18%,
50 ml lodowatej wody,
sól, pieprz.


1. Botwinkę i kalarepkę wyszorować, drobno pokroić i odgotować w osolonej, wrzącej wodzie (ok. 5 minut).
2. Rzodkiewki i ogórka umyć, obrać i pokroić w drobną kostkę/talarki. Koperek umyć i posiekać.
3. Jajka ugotować na twardo. Wystudzić, następnie pokroić w kostkę. Połówkę można zostawić do ozdoby.
4. W dużym naczyniu wymieszać nabiał, wodę i przyprawy. Dodać warzywa i jajka. Dokładnie połączyć. Odstawić do lodówki na min. 2 godziny, aby smaki się połączyły.

Smacznego!