poniedziałek, 25 lutego 2013

   Przy takiej lichej pogodzie chciałoby się zawinąć w kołdrę i nie wyściubiać nosa z domu. Skoro słońca jak na lekarstwo, to trzeba sobie doładować akumulatory w inny sposób, na przykład odrobiną egzotyki w kuchni.

 
Zupa warzywna z wieprzowiną, na sposób orientalny
Składniki:
100 g wieprzowiny (np. z łopatki),
2 marchewki,
1/4 selera,
mała cebula,
100 g bambusa w zalewie (zapałki),
1/2 łyżeczki suszonych płatków chili,
2 łyżki sosu sojowego,
ok.70 g makaronu ryżowego typu nitki,
sól, pieprz,
suszony rozmaryn,
oliwa.

1. Warzywa obrać i pokroić w słupki. Podsmażyć na oliwie i przełożyć do gotującej się wody.
2. Mięso pokroić w paski. Obsmażyć na oliwie. Dodać sos sojowy, sól i pieprz. Przełożyć do gotujących się warzyw.
3. Do zupy dodać odsączone kawałki bambusa i przyprawy. Gotować ok. 10 minut.
4. Makaron ryżowy zalać wrzątkiem i przykryć na 3 minuty.
5. Do miseczki nakładać porcje makaronu i zupy.
Smacznego. ;)

sobota, 23 lutego 2013

          Kulebiak to drożdżowy pieróg nadziany farszem mięsnym, rybnym albo z dodatkiem warzyw. Danie wywodzi się z Kresów, ale jest też niezwykle popularne w województwie podlaskim.      
          Moje kulebiakowe wieńce, tudzież ślimaki, skrywały w sobie dwa rodzaje farszu:
1. typowo litewski - grzyby leśne z cebulą i kaszą,
2. popularny - szpinak z kurzym cyckiem.
       Potrawa bardzo prosta, w miarę szybka (o ile nie liczy się czasu na wyrastanie ciasta) i przede wszystkim bardzo podzielna.


Kulebiaki (drożdżowe wieńce)
Składniki na 4 zawijańce:
I. farsz szpinakowy:
pół piersi z kurczaka,
100 g szpinaku,
ząbek czosnku,
szczypta suszonego tymianku,
pół łyżeczki mielonej, ostrej papryki,
sól, pieprz, oregano,
olej.

1. Pierś pokroić w drobną kostkę. Podsmażyć na oliwie.
2. Dodać przyprawy i posiekany czosnek.
3. Dolać pół szklanki wody i  pokrojony szpinak. Dusić pod przykryciem ok. 10 minut, aż woda wyparuje, a mięso będzie miękkie.

II. farsz grzybowy:
szklanka ugotowanej kaszy jęczmiennej,
50 g suszonych grzybów,
1 czerwona cebula,
łyżeczka suszonego rozmarynu,
sól, pieprz,
olej.

1. Grzyby zalać wrzątkiem. Moczyć przez pół godziny. Odcedzić.
2. Cebulkę drobno posiekać i zeszklić na oleju. Dodać pokrojone grzyby. Podsmażyć.
3. Na patelnię dodać kaszę i pół szklanki wody. Przyprawić. Dusić do momentu wyparowania wody.

III. Ciasto:
1/4 kostki świeżych drożdży,
1/4 szklanki ml ciepłego mleka,
 1/2 szklanki kwaśnej śmietany,
3 szklanki mąki (użyłam mieszanki pszenno-żytniej),
2 łyżki oleju,
pół łyżeczki soli,
łyżeczka cukru.

1. Drożdże rozkruszyć, zasypać solą i cukrem. Zalać ciepłym mlekiem. Odstawić na 10 minut.
2. Dodać śmietanę, olej i mąkę. Wyrobić. Przykryć ściereczką i odstawić na pół godziny.
3. Podzielić ciasto na 4 części. Każdą część rozwałkować.
4. Na każdym placku rozsmarować część farszu. Zawinąć w rulon (tak jak makowca). Zalepić brzegi i zawinąć w koło.
5. Piec 30 minut w 180 stopniach C.


Są przepyszne zarówno na ciepło, jak i na zimno - np. z sosem tzatziki. ;)

czwartek, 21 lutego 2013

       Zupa ogórkowa jest jednym z ulubionych, zimowych smaków w Polce. Każdy zna jej smak i każdy ma na nią inny sposób. Nie do przecenienia są wartości odżywcze i smakowe kiszonych ogórków. Poprzez dużą zawartość witamin z grupy B, usprawniają działanie układu nerwowego i wpływają na koncentrację. Pomagają wchłaniać się witaminie C i przede wszystkim działają stymulująco na układ pokarmowy. Podobno substancje zawarte w kiszonkach działają także antyrakowo. Tylko jeść. ;)
       W akcji "Sposób na ogórkową" wzięło udział 23 osoby, co zaowocowało 24 przepisami. Zapraszam do testowania nowych/starych receptur na ową bombę witaminową. ;)
                                 Dziękuję wszystkim za udział w akcji. ;)


                                           

piątek, 8 lutego 2013

            I stało się. Cyfrówka umarła do końca, nic nie pomogło czyszczenie. Telefon odmawia współpracy. A tyle przepisów krąży mi po głowie. Ot, złośliwość rzeczy martwych. Odkładanie na nowe pstrykadełko jest nieuniknione.
      Zima męczy i się dłuży. Brak świeżych warzyw doskwiera dotkliwie. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem ogromnie wdzięczna królowej Bonie za włoszczyznę. Uwielbiam marchewkę, pora, selera, pietruszkę, a nawet kapustą nie pogardzę. Pora odczarować warzywa korzeniowe. Włoszczyzna jest przecież dostępna caly rok i  nie wymaga pestycydów. Na dobrze rozpoczęty dzień - ciasto marchewkowe. Aksamitne, mokre, słodkie i pyszne. Z nutą pomarańczy i imbiru. ;]

Ciasto marchewkowo- pomarańczowe
Składniki:
1/3 kg marchewki (słodkiej),
skórka otarta z 2 pomarańczy,
3 cm korzeń imbiru,
3 jajka,
1,5 szklanki mąki,
1/2 szklanki cukru,
czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
2/3 szklanki oleju,
bułka tarta do obsypania formy.

1. Marchew i imbir zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
2. Dodać startą skórę pomarańczową i olej.
3. Jajka utrzeć z cukrem na gładką masę. Wlać do pozostałych składników.
4. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia.
5. Formę natłuścić i obsypać bułką tartą. Piec 40 minut w 190 stopniach.
Smacznego. ;)

środa, 6 lutego 2013

   
   Pierwszy konkurs Kresowej Panienki właśnie się zakończył. Dziękuję serdecznie wszystkim uczestnikom za nadsyłanie zgłoszeń. Wprowadziliście mnie w świat waszych kuchni i pobudziliście kubeczki smakowe. Jednak nagroda jest tylko jedna. 
     "Dekorowanie potraw" trafia w ręce Aleksandry Koniecko, za smaki kuchni śląskiej. Mój prawie śląski mężczyzna był nieprzejednany. 
Gratuluję ;) i proszę o adres do wysyłki (wysłałam maila).



KONKURS JUBILEUSZOWY

Kochani!
           Zawarłam na blogu już 55 wpisów, które były wyświetlone ponad 5 500 razy. Dla jednych może to mało, ale dla mnie to znak, że ktoś to czyta i wraca do moich pomysłów. To miłe i motywujące. Zwłaszcza, że w sumie tak porządnie zaczęłam prowadzić tego bloga od listopada. Mam nadzieję, że będziecie do mnie z przyjemnością wracać.

           Z okazji tego małego jubileuszu mam dla Was konkurs. Do wygrania jest właśnie książka - "Dekorowanie potraw". Zasady są proste: w komentarzach albo na mój adres e-mailowy (rockmargot@gmail.com) odpowiadacie na pytanie konkursowe. Macie czas do 5 lutego. Jury w składzie: ja + mój towarzysz życia i chomik, wybierzemy najlepszą odpowiedź. Wyniki opublikuję do 10 lutego.

         Byłoby mi miło, gdybyście polubili mnie na facebooku lub dodali do obserwowanych. Ale najmilej mi będzie, jeśli po prostu będzie tu zaglądać i czytać.

Zadanie konkursowe: 
Jaka jest twoja ulubiona potrawa z kuchni regionalnej? Odpowiedź uzasadnij.
Mogą być to zdjecia, przepisy, wspomnienia. Coś, co się wam najbardziej kojarzy z waszą kuchnią.
Czas trwania konkursu: 19.01. - 05.02.2013.




Gratuluję!