Kulebiak to drożdżowy pieróg nadziany farszem mięsnym, rybnym albo z dodatkiem warzyw. Danie wywodzi się z Kresów, ale jest też niezwykle popularne w województwie podlaskim.
Moje kulebiakowe wieńce, tudzież ślimaki, skrywały w sobie dwa rodzaje farszu:
1. typowo litewski - grzyby leśne z cebulą i kaszą,
2. popularny - szpinak z kurzym cyckiem.
Potrawa bardzo prosta, w miarę szybka (o ile nie liczy się czasu na wyrastanie ciasta) i przede wszystkim bardzo podzielna.
Kulebiaki (drożdżowe wieńce)
Składniki na 4 zawijańce:
I. farsz szpinakowy:
pół piersi z kurczaka,
100 g szpinaku,
ząbek czosnku,
szczypta suszonego tymianku,
pół łyżeczki mielonej, ostrej papryki,
sól, pieprz, oregano,
olej.
1. Pierś pokroić w drobną kostkę. Podsmażyć na oliwie.
2. Dodać przyprawy i posiekany czosnek.
3. Dolać pół szklanki wody i pokrojony szpinak. Dusić pod przykryciem ok. 10 minut, aż woda wyparuje, a mięso będzie miękkie.
II. farsz grzybowy:
szklanka ugotowanej kaszy jęczmiennej,
50 g suszonych grzybów,
1 czerwona cebula,
łyżeczka suszonego rozmarynu,
sól, pieprz,
olej.
1. Grzyby zalać wrzątkiem. Moczyć przez pół godziny. Odcedzić.
2. Cebulkę drobno posiekać i zeszklić na oleju. Dodać pokrojone grzyby. Podsmażyć.
3. Na patelnię dodać kaszę i pół szklanki wody. Przyprawić. Dusić do momentu wyparowania wody.
III. Ciasto:
1/4 kostki świeżych drożdży,
1/4 szklanki ml ciepłego mleka,
1/2 szklanki kwaśnej śmietany,
3 szklanki mąki (użyłam mieszanki pszenno-żytniej),
2 łyżki oleju,
pół łyżeczki soli,
łyżeczka cukru.
1. Drożdże rozkruszyć, zasypać solą i cukrem. Zalać ciepłym mlekiem. Odstawić na 10 minut.
2. Dodać śmietanę, olej i mąkę. Wyrobić. Przykryć ściereczką i odstawić na pół godziny.
3. Podzielić ciasto na 4 części. Każdą część rozwałkować.
4. Na każdym placku rozsmarować część farszu. Zawinąć w rulon (tak jak makowca). Zalepić brzegi i zawinąć w koło.
5. Piec 30 minut w 180 stopniach C.
Są przepyszne zarówno na ciepło, jak i na zimno - np. z sosem tzatziki. ;)
Moje kulebiakowe wieńce, tudzież ślimaki, skrywały w sobie dwa rodzaje farszu:
1. typowo litewski - grzyby leśne z cebulą i kaszą,
2. popularny - szpinak z kurzym cyckiem.
Potrawa bardzo prosta, w miarę szybka (o ile nie liczy się czasu na wyrastanie ciasta) i przede wszystkim bardzo podzielna.
Składniki na 4 zawijańce:
I. farsz szpinakowy:
pół piersi z kurczaka,
100 g szpinaku,
ząbek czosnku,
szczypta suszonego tymianku,
pół łyżeczki mielonej, ostrej papryki,
sól, pieprz, oregano,
olej.
1. Pierś pokroić w drobną kostkę. Podsmażyć na oliwie.
2. Dodać przyprawy i posiekany czosnek.
3. Dolać pół szklanki wody i pokrojony szpinak. Dusić pod przykryciem ok. 10 minut, aż woda wyparuje, a mięso będzie miękkie.
II. farsz grzybowy:
szklanka ugotowanej kaszy jęczmiennej,
50 g suszonych grzybów,
1 czerwona cebula,
łyżeczka suszonego rozmarynu,
sól, pieprz,
olej.
1. Grzyby zalać wrzątkiem. Moczyć przez pół godziny. Odcedzić.
2. Cebulkę drobno posiekać i zeszklić na oleju. Dodać pokrojone grzyby. Podsmażyć.
3. Na patelnię dodać kaszę i pół szklanki wody. Przyprawić. Dusić do momentu wyparowania wody.
1/4 kostki świeżych drożdży,
1/4 szklanki ml ciepłego mleka,
1/2 szklanki kwaśnej śmietany,
3 szklanki mąki (użyłam mieszanki pszenno-żytniej),
2 łyżki oleju,
pół łyżeczki soli,
łyżeczka cukru.
1. Drożdże rozkruszyć, zasypać solą i cukrem. Zalać ciepłym mlekiem. Odstawić na 10 minut.
2. Dodać śmietanę, olej i mąkę. Wyrobić. Przykryć ściereczką i odstawić na pół godziny.
3. Podzielić ciasto na 4 części. Każdą część rozwałkować.
4. Na każdym placku rozsmarować część farszu. Zawinąć w rulon (tak jak makowca). Zalepić brzegi i zawinąć w koło.
5. Piec 30 minut w 180 stopniach C.
Są przepyszne zarówno na ciepło, jak i na zimno - np. z sosem tzatziki. ;)
Zdecydowanie wypróbuję kiedyś sama :)
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność degustować, pycha ;D
OdpowiedzUsuńA.
A zapraszam na więcej. ;)
UsuńPachniało przecudnie. A M. był w nich zakochany jak we mnie lata temu :)
Usuńbardzo apetycznie wygląda, nic tylko siadać i jeść:) Nie wiem jakim cudem ta potrawa zawędrowała do moich stron al u mnie robi się ją z grzybkami:)
OdpowiedzUsuńI też kulebiakiem to nazywacie? To ciekawe ;)
Usuń