Aura znowu atakuje moją odporność. Pora przejść do kontrataku, czyli czas na warzywa.
Sałatka grecka już gotowa, a do tego nabrałam ochoty na pastę z awokado. Gdzieś kiedyś (wątpliwe to źródło, wiem ;)) przeczytałam, że awokado potrafi zwiększać przyswajalność witamin i składników odżywczych z innych warzyw, gdy je się je wspólnie. "Przykładowo badania przeprowadzone przez Uniwersytet Stanowy Ohio wykazały, że jeśli pomidory zjada się wraz z awokado, organizm potrafi „wykrzesać” z nich 4 i pół razy więcej likopenu – antynowotworowego składnika znajdującego się czerwonych owocach". Zatem grzech nie skorzystać.
Proponuję odrobinę inną wersję pasty, z posmakiem owocowym. Gruszkę czuć tylko odrobinę, przez co pasta nie jest już taka oczywista.
Potrzeba:
1 dojrzałe awokado,
pół gruszki, raczej twardej i nie deserowej,
łyżeczka soku z cytryny,
łyżka jogurtu greckiego,
1/4 czerwonej cebuli,
1/5 kostki sera typu feta,
sól, pieprz.
Przygotowanie:
1. Awokado obrać, usunąć pestkę i rozgnieść widelcem. Doprawić sokiem z cytryny, by zachowało kolor.
2. Cebulkę poszatkować.
3. Gruszkę obrać i zetrzeć na tarce.
4. Wszystko połączyć, dodać pokruszony ser, jogurt i doprawić do smaku. Nie trzeba bać się pieprzu, gdyż podkreśli on smak awokado.
5. Podawać z ulubionym pieczywem i innymi warzywami i owocami, pamiętając o zwiększonej przyswajalności składników. ;)